Nilusia - bo tak nazywa ją Wiktor, ma 9 miesięcy i jest uroczą "yorczką" :-)
Do naszego domu zawitała w czerwcu i była prezentem urodzinowym dla Wiktorka, choć cicho trzeba przyznać, że mama była równie, a może nawet bardziej zadowolona od solenizanta :-P
a jakie ma podejscie do Wiktorka ? :) Jak ja sie ciesze, ze dodajesz czesto zdjecia!
OdpowiedzUsuńNila super - trochę się go czasem boi, bo Wiktor jest nieobliczalny, ale dużo się bawią :-) pare razy go dziabła i... miała racje ;-) ale jej ząbki dużo szkody nie wyrządzą, więc nawet Wiktor śmieje się jak go ugryzie. To była udana decyzja :-) przed spaniem obowiązkowo pada pytanie "a gdzie Nilusia?".
OdpowiedzUsuńNarazie dodaje starocie, ale wkrótce powinien przyjść aparacik to zacznie się DZIAĆ :-D
a kiedy przychodzi aparat?
OdpowiedzUsuńNo dziecko się dużo lepiej wychowuje jak ma swojego podopiecznego :)
Myślę, że ok 30 stycznia powinnam go mieć w domku :)
OdpowiedzUsuń