niedziela, 5 lutego 2012

Rozkminiam niedzielnie..

Po dłuższym zastanowieniu, postanowiłam, że blog nie będzie jedynie "blogiem zdjęciowym", chciałabym tu również pisać co myślę, co mnie cieszy, co smuci, co mi się podoba, a co nie..
Niedziela jest doskonałym dniem na podsumowanie tygodnia, tym razem wyjątkowo smutnego tygodnia.

Parę dni temu świat stracił niesamowitą kobietę, mistrzynie ironii, autorkę doskonałych wierszy - Wisławę Szymborską - bohaterkę mojej tegorocznej pracy maturalnej..

"Nic dwa razy sie nie zdarza 
I nie zdarzy. Z tej przyczyny 
Zrodziliśmy sie bez wprawy 
I pomrzemy bez rutyny. "


ale to nie koniec przykrych wydarzeń..

Sprawa zaginionej Madzi..

Ta sprawa wstrząsnęła mną, oraz całym narodem.. Tysiące ludzi zaangażowanych w poszukiwania, szukanie nieistniejącego porywacza i kamienna twarz "matki"..

Cudzysłów w tej sytuacji jest znakiem niezbędnym, bo nie można nazywać tak osoby, która (jak mówi) pozwoliła najpierw by dziecko wypadło jej z rąk, a potem nie szukała pomocy, bawiąc się w czarnego doktora osądziła wyrok tego maleńkiego bezbronnego dziecka, zostawiając je na dwudziestostopniowym mrozie w ruinach opuszczonego budynku..
Nie wierze, że jakakolwiek matka kochająca swoje dziecko widząc, że coś stało się jej maleństwu nie szukałaby pomocy, tylko z premedytacją zabrałaby dziecko i wyrzuciła jak pustą paczkę po zapałkach.
Szok? jaki szok? Właśnie domeną matek jest intuicyjne szukanie pomocy, intuicyjne oddanie swojemu dziecku, a nie szukanie sposobu na uniknięcie konsekwencji. 
Kobiecie tej, jak się okazało grozi jedynie od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności za "nie umyślne spowodowanie śmierci"..
KPINA!
A gdzie składanie fałszywych zeznań? a gdzie utrudnianie w przeprowadzaniu śledztwa (bo jak inaczej nazwać takie łgarstwo)? można by dłużej wymieniać, ale na samą myśl nerwy sprawiają, że łzy same kleją się do oczu..
Jeśli nie więzienie, to naród nie pozwoli tej kobiecie normalnie żyć - i bardzo dobrze, bo zasługuje na wszystko co najgorsze..

Jan Paweł II powiedział kiedyś..
"Troska o dziecko jest pierwszym i podstawowym sprawdzianem stosunku człowieka do człowieka"..

i tymi mądrymi słowami zakończę ten post..

1 komentarz:

  1. Dziś sekcja, mam nadzieję, że po niej dostanie dożywocie i zgnije w pierdlu. Udusiła pewnie maleńką istotkę...apelowała do "porywacza":
    Zostaw moją Madziulkę, nie będzie Ci nic groziło, byleby była bezpieczna, było jej ciepło, oddaj Ją do okna życia... to jakaś schizofrenia!

    OdpowiedzUsuń